Symulatory lotu bardzo często kojarzone są z grą na komputer, która sprzedawana jest wraz z grubą książeczką zawierającą zasady gry i opisy poszczególnych czynności. Wielkie zdziwienie wśród graczy spowodowało wprowadzenie na rynek urządzeń mobilnych gry Take Off – The Flight Simulator. Gra została stworzona przez Polaków i zrobiła furorę wśród miłośników lotnictwa.

Na samym początku rozgrywki jesteśmy mało doświadczonym pilotem, który swoją pracę rozpoczyna na Hawajach. Młodym pilotem na początku kieruje dziadek, również pilot, ale ze znacznie większym doświadczeniem. To właśnie on postanowił zakupić młodemu fanatykowi lotnictwa jego pierwszy samolot. Gra polega na zdobywaniu doświadczenia w lotnictwie, a prowadzi to do możliwości latania co raz to większymi maszynami.

Jednym i to całkiem niewielkim minusem gry jest używanie słownictwa, które na pewno zrozumieją osoby związane z lotnictwem. Amatorzy początkowo mogą nie wiedzieć co mają zrobić. Gra skierowana raczej do młodszych graczy nie powinna zawierać aż tak wyspecjalizowanego słownictwa.

Gra całkiem fajna i na pewno świetnie nadaje się na nudne dni, w których potrzebujemy jakiejś odskoczni. Nie jest to jednak coś, w co można grać bez przerwy, ponieważ szybko kończą się nowe osiągnięcia a gra staje się bardzo nudna.